Gwardia Koszalin - Stal Szczecin 1:1 (0:1)
Remisem 1:1 (0:1) zakończyło się spotkanie ligowe pomiędzy Gwardią Koszalin i Stalą Szczecin. Szczecinianie przyjechali do Koszalina jako przedostatni zespół w tabeli z dorobkiem 3 pkt lecz ich postawa na boisku wcale na to nie wskazywała. Na bardzo grząskim terenie prezentowali się dość dobrze zwłaszcza w defensywie i kontratakach a nierówna murawa nie sprzyjała naszej drużynie zwłaszcza jeśli chodzi o wykończenie akcji.
Spotkanie rozpoczęło się od ostrzeżenia ze strony gości, którzy po kontrataku doprowadzili do dobrej sytuacji jednak przed utratą bramki uratował gospodarzy Adrian Wieczorek. Później nasi piłkarze przejęli inicjatywę. Kilka sytuacji podbramkowych stworzonych po kombinacyjnych akcjach nie przyniosło jednak skutku w postaci gola. Zemściło się to w około 15 minucie meczu. Stalowcy znaleźli się w sytuacji 4 na 3 i błąd popełnił Wiktor Klemunda, który zamiast opóźniać poczynania przeciwników zaatakował nieudanym wślizgiem i zostało już tylko dwóch defensorów. Szczecinianie nie zmarnowali tej szansy i wyszli na prowadzenie. Nasi piłkarze nie załamali rąk i nadal prezentowali się bardzo dobrze dominując na boisku. Nie przekładało się to jednak na gole. Bardzo dobre sytuacje marnowali Bartosz Kaźmierczak, Gabriel Szygenda, Dominik Szukiełowicz, Tomasz Śmiech i Jakub Redlarski. W końcu udało się doprowadzić do wyrównania. Na 15 minut przed końcem spotkania dobre dośrodkowanie z rzutu wolnego wykorzystał Tomasz Śmiech, który pewnym strzałem pokonał dobrze spisującego się golkipera gości. Trener po tej bramce wyraźnie dał sygnał do jeszcze intensywniejszych ataków jednak pech nie opuszczał gwardzistów. Wydawało się, że niektórych okazji nie można było zmarnować jednak w tym dniu bramka Stali była jak zaczarowana i mecz zakończył się podziałem punktów.
Skład: Adrian Wieczorek, Tomasz Śmiech, Michał Machała, Szymon Sobol, Wiktor Klemunda, Gabriel Krasowski, Mateusz Wojcieszak, Dominik Szukiełowicz, Gabriel Szygenda, Karol Florkiewicz, Bartosz Kaźmierczak
Na zmiany wchodzili: Adrian Pędziwiatr, Jakub Redlarski, Mateusz Trejder
Komentarze